Julek i
Maja w labiryncie to historia o moim synu, wtedy 7-letnim. Poprosił
mnie, żebym napisała bajkę o nim, o chłopcu, który uważa, że świat
wirtualny jest ciekawszy od prawdziwego, w którym ma kłopoty w szkole.
Napisałam historię o tym, jak Julek wchodzi do takiej gry. Akcję
umiejscowiłam w ludzkim mózgu. Bo jestem neurologiem.
Fragment
książki został umieszczony w podręczniku do języka polskiego dla V
klasy. Dostałam też nagrodę dla najlepszej książki dla dzieci łączącej
czytanie z graniem. Tak w skrócie ujmując.
Wspaniała książeczka! Zabawa, gra, ekscytująca przygoda i mnóstwo potrzebnej wiedzy. Czego chcieć więcej dla dziecka?
OdpowiedzUsuńDzękuję :-) Pisałam ją dla mojego syna :-)
OdpowiedzUsuńNiedawno czytaliśmy fragment tej książki na lekcji :). Tylko Joannie Olech i Pani udało się zainteresować mnie tak krótkim fragmentem! Muszę przeczytać obie części książki KONIECZNIE !!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Pisałam z myślą o tym, żeby zainteresować czytelnika. Także trochę starszego ;-)
UsuńTeraz już w sumie trzy części ;)
OdpowiedzUsuńCztery. Czwarta, czyli "Julek i Maja. Misja w czasie" wyszła w tym roku w marcu. Polecam ;-)
OdpowiedzUsuń