Coraz mniej olśnień

Coraz mniej olśnień - moja pierwsza powieść. Odważyłam się napisać ją już po Orfeuszu i książkach dla dzieci. Do fabuły musiałam dojrzeć.
To historia trzech kobiet, których losy splatają się ze sobą w nietypowy sposób. Opowieść o tym, kim jest dla matki córka, a córka dla matki. W tle moda, ambicje, nienawiść i poezja...

6 komentarzy:

  1. Przede wszystkim okładka jest bardzo przyciągająca, ja mam chyba jakiegoś fioła na punkcie okładek:) a jeżeli wnętrze równie przypadnie mi do gustu to już w ogóle jest wspaniale:) Z chęcią bym przeczytała tą powieść:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dowiedziałam się właśnie od nowej bardzo miłej znajomej z FB, że można kupić na allegro. Sprawdziłam, rzeczywiście, w bardzo niskiej cenie :-)Okładka zaprasza... Takie miałam komentarze. :-) Ciekawa jestem opinii. To skrajnie różna książka od Olśnień, ale przez to, że są inne, poczułam się pisarką świadomą konstruowania fabuły. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwsze moje skojarzenie po zobaczeniu okładki - Bolesław Leśmian - Zwiewność... a Ci co czytali sami wiedzą co jest w środku i jak to się pięknie konfrontuje...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak Ci się kojarzy? Z Leśmianem? :-) Mnie okładka wydawała się zawsze krzykliwa i taka nowoczesna... Ale przez to zauważalna ;-) Wiersze także nieleśmianowskie i nietuwimowskie, chociaż Ci dwaj poeci to moi ulubieni twórcy:-)
    Może Lenka jest trudno uchwytna, to pewnie ta zwiewność :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać aż przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że urwałam się z choinki, bo dopiero teraz odkryłam panią Ałbenę... Ale lepiej późno, niż później. Skończyłam właśnie "Coraz mniej olśnień" i za nic nie mogę zrozumieć zakończenia... Głowa już mnie rozbolała od kombinowania, ale nic nie wykombinowałam... Czy ktoś może mi pomóc i odkryć zakończenie? O co w nim chodzi?

    OdpowiedzUsuń

komentarze anonimowe, jeżeli będą niekulturalne i obraźliwe, będę niestety usuwać...